Mam problem z podcisnieniem.Jest one na tyle duze ze watpie czy udalo by mi sie wyciagnac korek wlewu oleju jedna reka( oczywiscie podczas pracy silnika)
Po rozeznaniu sie w temacie (google) podejrzenie padlo jednoznacznie na odme. Moj mechanik rowniez ja wytypowal. Po demontazu nie znalazl w niej zadnych nieprawidlowosci oprocz klapnietej jednej usczczelki, ktora osadzil prawidlowo i przeczyscil co sie dalo. Z tego co mi mowil odma w vr6-ce jest malo skomplikowana i nie widzial nic by byl sens wymieniac ja na nowa. Po poskladaniu poprawy brak i sam przyznal ze nie wie co jest przyczyna. Dodam ze jest to moj znajomy, bardzo dobry, ogarniety i nie tani mechanik. Nawet nie wzial jeszcze pieniedzy za robote, a sam mowil ze bardzo ciezki dostep i stracil duzo czasu .
Bylem u dwoch innych mechanikow na ogledzinach tego problemu i tez nic innego oprocz odmy nie przyszlo im na mysl.
Dodam jeszcze, ze silnik nie bieze oleju, nie kopci i wydaje mi sie ze ma wystarczajaco mocy ( nie jezdzilem innym autem z tym silnikiem) a na pewno powyzej 3 tys .obrotow. Choc przyznam ze na dole wydaje mi sie mulowaty.
Pracujacy silnik caly czas zasysa powietrze przez jeden otwor na obudowie ktory myslalem ze ktos specjalnie wywiercil, ale jednak okazalo sie ze tak na byc. Podczas jazdy ewidentnie to slychac caly czas co troche sa to dosc mocne strzaly .
Po odkreceniu korka wlewu oleju silnik ledwo zipie i sie trzesie.
Najbardziej nie wygodne sa problemy na biegu jalowym. Wystepuja one tylko po pelnym rozgrzaniu. Obroty podnosza sie do 2 lub 3 tysiecy utrzymuja sekunde lub dwie momentalnie spadaja do odpowiednich wartosci i od nowa. Po okolo pol godziny jazdy zaczyna sie tak dziac rowniez w trybie drive jak stoje na swiatlach.
Srednio co tydzien wywala mi kontrolke silnika.Dzis bylem znowu to skasowac na kompie i troche wnikalem co tam pokazuje. Wiec na biegu jalowym ma za duzo powietrza i utrzymuja sie wartosci 25%, po przegazowaniu powyzej 4 tys.obrotow wartosci oscyluja w normach.
Co o tym sadzicie?
POZDRAWIAM