nie wyobrażam sobie, żeby w Niemczech podczas kontroli(na granicy, autostradzie) policjant zaglądał mi pod samochód/pod maskę w celu zlokalizowania katalizatora lub też podłączał się ze specjalnym urządzeniem pod tłumik..
rozumiem jeśli jedziemy jakimś trupem, a za nami czarno, tak jak to w Polsce często bywa, wtedy rzeczywiście będą problemy
chcąc poruszać się po całym terytorium Niemiec(chodzi mi głównie o większe miasta) trzeba posiadać zieloną plakietkę na szybie (Umweltzone), poruszamy się wtedy swobodnie nie bojąc się o mandat, plakietkę dostajemy na dowód rejestracyjny, można ją dostać nawet w Polsce...np. allegro
co do przeglądu bez kata w Niemczech to jesteśmy raczej bez jakichkolwiek szans, lepiej nie ryzykować.. i pod żadnym pozorem 50 euro nie wręczać