Ja słyszę pompę... Chyba, że słyszę coś innego.
Dzwięk taki... hmm jakby ktoś coś obtarł i na koniec takie TYK.
chyba pompa
Ja słyszę pompę... Chyba, że słyszę coś innego.
Dzwięk taki... hmm jakby ktoś coś obtarł i na koniec takie TYK.
chyba pompa
MARUDA
No miejmy nadzieje że to nie immo. Bo on nawet nie odpala na sekunde (tak jak pisaliście na forum w innych tematach) no i nie mrugała zółta ikonka z autem. Więc mam nadzieje ze paliwo jeśli nie no to mechanik i zacznie się zabawa
a masz iskre? jeśli nie to może cewka...
a za imo lepiej się samemu nie bierz jak nie masz o tym pojęcia bo łatwo nagrzebać a później będziesz miał jeszcze większy problem niż teraz
powodzenia
Po co takie głupie szukanie?! Jeśli są wątpliwości wystarczy, że zacznie od podłączenia vag-a poza tym cewka raczej nie zamarza przy -20 no chyba, że będzie taki przypadek(zbieg okoliczności, że padła ale raczej nie z mrozu). Inna sprawa, że jak immobiliser to by był to auto raz, że odpala tylko na sekundę ale odpala dwa, że miga kontrolka od immo a nic takiego się nie dzieje. To co może zamarznąć to właśnie filtr paliwa i to bym obstawiał co więcej jak zamarznie solidnie to nie będzie słychać pompy paliwa bo ta nie będzie dawała rady popchnąć paliwo. W passacie tesciowej tak było u kolego co ma A4 1.8T u mojej żony w aucie więc to dosyć częsty przypadek.
http://www.motofakty.pl/artykul/co_z...e_zamarzl.html
w każdym razie, słuchając pompy... będzie wiadomo, że coś z układem paliwowym.
co do imo, zgodze się z Jaaqob'em. Auto odpala i gaśnie po chwili.
Miałem ten przypadek w VW New Beetle (nie pytajcie skąd miałem)
Natomiast zamarznięte paliwo... hmm parafina wytrąci się w dieslu, o wytrąceniu parafinyw benzyniaku jeszcze nie słyszałem, zamarznie filtr jeśli ktoś lubi jeździć na rezerwie i w filtrze ma syf (w tym wodę)
Tu jednak, kolega piszę, że paliwa było sporo.
MARUDA
Na moje oko to nic z immo. Sam przez to przechodziłem pod koniec listopada zeszłego roku, ogólnie padły mi zegary a przy tym immo. Świeciła mi żółta kontrolka z autem, a w środku kluczyk i auto zapalało na sekundę i gasło. Ogólnie oddałem do elektryka kozaka i na drugi dzień wszystko naprawił tylko tani nie był
Też mam problem z odpalaniem, długo kręci, potem na chwile odpali, zgaśnie. Powtórzy to ze 4 razy pochodzi ze 30 sekund nierówno i jak ręką odjął.
Żaliłem się w wątku o pompie paliwa, ale wszędzie ciśnienia są ok, wiec właśnie wpadłem na pomysł.
Auta na takim mrozie, po odpaleniu są na tak zwanym ssaniu. SSanie to było w gaźnikowcach, a tutaj mamy wzbogaconą mieszankę i podwyższone obroty.
Terazj pytanie do was czy jak auto wam zmarznie to na biegu jałowym macie wyższe obroty niż normalnie latem??
U siebie zauważyłem, przed piecioma minutami mojego odpalalem, że po przejsciu swojej sekwencji opisanej wczesniej, odpalił i obroty były około 950-1000.
Ergo podejrzewam, że komputer nie wie, że mamy mróz i daje skład mieszanki na warunki tropikalne.
Cos mam z układem chłodzącym, bo wskazówka cieczy nawet nie drgnie. Wiem, że to albo termostat, albo czujnik cieczy. Termostat zamówiłem i jutro zakładam.
Teraz kolejne pytanie, czy mam racje z moją teorią o ssaniu i co odpowiada za skład mieszanki.
PS: Mam błąd sondy, wiem, że sonda ma wpływ na mieszankę, ale czy i w tym przypadku?
Kiedys mialem podobny problem ale nie zwiazany z mrozem (samochod stal bez aku dzien - moze dwa) i kolega Arttur napisal:
"Rozłącz znowu akumulator i zostaw tak na 30 min .
Po ponownym podłączeniu włącz zapłon i odczekaj 2-3 min nic nie dotykając , następnie odpal i daj mu pochodzić na biegu jałowym minutę ....." - jesli odpali
Nie wiem czy akurat to podzialalo czy zbieg okolicznosci ale zawsze mozna sprobowac.
Ok tylko ta cała procedura miała na celu zresetować kompa. Komp się uczy i działa na podstawie danych z różnych czujników i jeśli jakiś czujnik jest walnięty to dane są niewłaściwe. Reset kompa powoduje przywrócenie do "ustawień fabrycznych" gdzie komp na nowo się uczy na przestrzeni ok 30km jazdy autem. Takie coś pomoże po wymianie jakiejś części / czujnika / sondy lub pomoże na chwilę do momentu kiedy komp znowu błędnie odczyta parametry z uszkodzonego czujnika.
Ja niedawno tez taki problem mialem..Krecilem rozrusznikiem, krecil jak warial ale nie odpalil, zadna dziwna kontrolka tez mi sie nie zapalila, temperatura byla -2 stopnie tylko. Rozlaczylem aku na 30 minut, wlaczylem zaplon odczekujac 2 minuty i wtedy za pierwszym razem odpalil. Nigdy wiecej jak narazie to sie nie powtorzylo.
ZYCIE JEST TAKIE KROTKIE...ALE ZA TO JAKIE SZYBKIE JAK MASZ TTke
Wymiana świec i pali od kopa. Tylko pojawił sie nowy problem ;/ jak jest zimna chodzi bez przeszkód ale wczoraj ją rozgrzałem i pojawił sie kolejny problem. Spadanie z obrotów do zgaśnięcia;/ Czyli na biegu chodziła normalnie wrzuciłem luz i gasł silnik ;/ z 4 razy zrobiło mi moje autko niespodziankę :/ dojechałem do pracy zostawiłem na 8 h i po pracy już normalnie chodził ? Czyżby przepływka ?
Mi to wygląda jednak na lód w paliwie
Znowu TT znowu Cabriolet