tak właśnie w najbliższym czasie zamierzam uczynić jedyne co mnie powstrzymuje to czas, którego zawsze brakuje - a co do sai to dziwna sprawa bo teoretycznie jest odłączona od podcisnienia i nie powinna chodzić wogóle (?) a ten grat dalej chodzi jest poprostu "niezniszczalny" i denerwuje mnie strasznie bo jak co rano odpalam to czuje się jak kierowca ruskiego śmigłowca, który ma zaraz wpaść w prędkość nadświetlną a przechodnie pewno myślą że auTTo mi się zaraz rospadnie


Arttur z tego co napsałeś w moim poprzednim temacie wnioskuję ze błędy te dwa mogą (napewno są) powiązane ze sobą - bo jak sai pompuje jakoś tam bo przecież podciśnienie odłączone a ona dalej "żyje" i 2-sonda "oczekuje" większej temperatury w wydechu i więcej powietrza a ani jedno ani drugie nie wystepuje - więc mam te dwa błędzy, które nie mają wpływu na osiągi - czy może (jest) $to prawdopodobne