Siedziałem dzisiaj w MK3 już kolejny raz w salonie Audi w Łodzi. Kiedyś już oglądałem to autko, ale wtedy jeszcze nie miałem swojej TTtki i wtedy byłem pod wrażeniem "sportowej" pozycji za kierownicą. Dzisiaj, po przejechaniu przeszło pół roku swoją MK1, w tej nowej czułem się dosłownie "osaczony". Nie było mi ciasno, ale czułem się strasznie obudowany i jakoś tak ogólnie miałem wrażenie, że jest mniej miejsca niż w pierwszej generacji.

Czy to są moje jakieś subiektywne odczucia, czy też MK3 wraz ze swoją dużo bardziej rozbudowaną elektroniką (i tunelem środkowym) daje kierowcy po prostu mniej miejsca wewnątrz?