Zaraz mnie pewnie bardziej doświadczeni koledzy poprawią, ale:
1) Podczas spokojnej jazdy to powinien wskazywać na podciśnienie raczej niż na pompujące turbo Turbina nie pracuje cały czas i "załącza" się dopiero przy wyższym obciążeniu silnika. A podczas przyspieszania i gniecenia auta na maksa - to już zależy od softu. W fabrycznym, nieruszanym 180km - chyba koło 0,6b.

2) IMO - wskaźnik temp oleju to zdecydowanie dobra opcja jak na drugi wskaźnik - wiadomo, czy można już depnąć, czy jeszcze nie. AFR raczej nie powinien się specjalnie rozjechać przy niegrzebanym aucie, tj. fabryczny dolot, brak mbc, stożków i innych cudów. Z resztą przy odbiegających od fabrycznych parametrach ecu odcina doładowanie, coby tłoki nie popłynęły.. więc ja wrzuciłbym jednak temp oleju a nie afr jeśli auto niegrzebane.