Cóż muszę się po prostu przestawić i albo mi się to spodoba albo się pożegnam przynajmniej z automatem
Po prostu dla mnie dziwne uczucie jak przy 70km/h wrzuca się 6-stka w mieście, bez hamowania odpuszczam gaz, auto stopniowo wyhamowuje jest 50, 6ty bieg i 1,2tys obrotów i jedzie, nie słyszę żeby prosił o litość jak wyżej wspomniany z 'podobnym' silnikiem. To jak mój ojciec w e60 520d manual, potrafi z ronda wyjechać na 4ty biegu z prędkością 20km/h i daje, daje aż silniki się poci i prosi o litość bo wstaje z 1,1 tys obrotów do 2 tys i zmiana na wyższy i znowu to samo... Mało jeździ, ale myślę że spore halo zrobił silnikowi taką bezmyślną jazdą.

No nic, takie moje przemyślenia.

Pozdrawiam