Cytat Zamieszczone przez Kwinto Zobacz posta
Do objechania dłubniętego TT nie trzeba supersporta. Powinno wystarczyć 90 KM jakie mam u siebie co fabrycznie z ogarniętym kierownikiem daje pierwszą 100-stkę po 4,2 sek. Tyle ze startu potem to już masa czynników. U mnie moto zaczyna mieć problem przy 180 km/h a dobija do 215 i koniec. W tym przedziale przyczepność przeciętna bo motocykl jest lekki a przyjemność z jazdy - nie ma owiewek i nie ma przyjemności tylko walka gołej dupy z batem
No do setki i troszke to 90km wystarczy ale dobtakiego dlubnietego w okolicach 500km to trzeba juz czegos mocniejszego. Vmax musi byc znacznie wyzszy. Moj sie pieknie prowadzi przy duzych predkosciach ale pelna owiewka robi co trzeba. Naked jest do miasta. Mi sie marzy zeby zaczac cafe-racera na bazie starej cb750.. wlasnie po to zeby w dzinach i skorze wyskoczyc do miasta na spacerek