czlowiek widzi takie rzeczy i od razu ma ochote zapobiegawczo rozbierac swoj silnik,
co do dyskusji odnosnie podjetej decyzji o "kiepskim i niepwenym" zakupie,
coz wczesniejsza jednostka dostala remoncik i nie odwdzieczyla sie zbyt milo wlascicielowi, mysle ze to jeden z powodow takiej a nie innej decyzji odnosnie kolejnego zakupu
"Love Them BOTH" - M.
Według mnie kupno używanego słupka od niepewnej osoby to większe ryzyko. Niema co się oszukiwać ale na ten fant nie mamy wpływu. Po prostu słyszałem o takich przypadkach z neta aż do czasu gdy sam tego nie doświadczyłem. Czy byłby remont czy nie to i tak by się urwał tylko pewnie to kwestia czasu. Fakt był taki ,że motor był w kiepskim stanie i jak dostał troszkę mocy , kompresja się podniosła , co przyspieszyło ten fakt.Zamieszczone przez M and V
Ogólnie jak dla mnie kupno drugiego slupka to duże ryzyko bo wszyscy moi znajomi kupowali "igły" po 100-1500 tys a wszystkie miały jakies ale dlatego ja bym wolał remont a jak będzie z tym silnikiem to się okaże ale chyba będzie jednak rozbierany:P
To nie był remoncik tylko reanimacja i do remontu mu daleko
Znowu TT znowu Cabriolet
Wiemy ,że to nie było robione po bandzie ale zostały wymienione prawie wszystkie uszczelki, pierścienie na przehonowane gładzie, panewki korbowodowe nowe i spasowane, przeszlifowane zawory i docierane do gniazd. Nawet kolektor wydechowy został zmieniony i rozportowany aby poprawić przepływTurbo dostało nowe wirniki i kompletną regenerację...Była to reanimacja aczkolwiek dosyć gruntowna i gdyby nie ten durny zawór to TT śmigała by całkiem fajnie gdyż jak na serie to źle się nie napędzała :P
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem