Super, że działasz sam. Największa frajda, jak samemu doprowadza się auto do stanu użytkowego. Nic bardziej nie cieszy, niż wykonana własną pracą przy aucie. Powodzenia przy doprowadzaniu TT do "normalności"
Szkoda, że brak zdjęć. Zawsze to widać postępy od pierwszego zdjęcia do kolejnego, gdy idzie progres.

P.S.
Zdjęcie lamp nie załadowało się na forum.