Cytat Zamieszczone przez maciekk Zobacz posta
Post nie ma zamiaru nikogo oczerniać, przedstawię po prostu to co zobaczyłem. Tylna klapa na krawędzi ma mocno popękany i zdarty lakier, dodatkowo wychodzi ruda koleżanka. Tak samo w okolicach świateł rejestracyjnych duże ogniska rudzielca wraz z bąblami. Pojawiają się spore pęknięcia na łączeniu tylnych błotników z częścią bagażnika, wiem że auto miało przygodę w USA ale naprawa widać spartaczona i do natychmiastowej poprawki. Środek wytarta kierownica, gałka zmiany biegów i podarty fotel kierowcy, widać było wypadająca gąbkę. Drzwi pasażera zupełnie nie domykają się, zamek uszkodził powłokę lakierniczą wewnątrz drzwi i pojawia się ruda koleżanka. Stan zewnętrzny mnie zupełnie zniechęcił więc nie wiem jak mechanika. Ogólnie pod względem zewnętrznym auto wymaga sporo pracy i to na już.
Odnosząc się do Pana postu pomijając już dla kogo co to jest " mocno popękany i zdarty lakier z bąblami " proszę pamiętać , że jest to 17 letnie auto więc patrząc na lekkie pęknięcia, trochę przetartą kierownicę i przetarty boczek - nie przesadzałbym że " gąbka wychodzi " jest mała dziurka po prostu to nie kupiłbym w życiu żadnego auta. Trochę nie rozumiem podejścia silnik, turbo jest w bardzo dobrej kondycji zawieszenie i skrzynia też a czepiamy się pierdułek, które można zawsze zrobić jak komuś przeszkadza, ciekawy jestem ile jeździ "bezwypadkowych cacuszków" pospawanych z dwóch, które nie maja żadnych oznak korozji ani " popękanych lakierów". Chciałem sprzedać auto bez ukrywania żadnych wad tak jak jest bo uważam, że można je wyleczyc nawet hobbystycznie nie przeznaczać na to majątku i cieszyć się z jazdy, ale jak zawsze janusze szpachli i spray-u lepiej na tym wychodzą. Tyle ode mnie. Zapraszam cena dla klubowiczów 19,900zł do negocjacji.