Nie wiem czy polecił bym komuś dzisiaj kupno TT, kocham swoją niunię, ale kupując auto za bodajże 25 tyś jakieś 5-6 lat temu jak sobie pomyślę ile w niego wpakowałem to aż głowa boli. Poza tym auto nie staje się młodsze i zaczynają padać takie mini pierdołki które nie dość że ciężko zlokalizować to jeszcze ciężej naprawić. A mechaników co ogarniają jako tako temat jak na lekarstwo, albo daleko. Jak bym się tak zastanowił to już ze 40 tyś wydałem na nie dodatkowo, a gdzie benzyna? Toż to pali jak smok, a jak depniesz to jak byś wylewał paliwo na drogę Więc reasumując jak jesteś pasjonatom jak ja czy reszta tych pozytywnych świrów na forum to kupuj, ale jak chcesz mieć spokój to kup coś nowszego!