Dla jasności - MkIII to zmiana TT na tyle, że jest teraz porównywana z Caymanem w testach. Jest to de facto zmiana pozycjonowania w segmencie rynkowym. Za zmianą koncepcji samochodu (sporty car => sports car) poszła też zmiana jego cech (np. wnętrze, które jest z półki wyżej). MkIII jest ponad poprzednimi modelami pod względem jakości materiałów, spasowania i wykonania (poza obudowami foteli, które masowo pękają). Po prostu półka wyżej.
MkIII nie jest jednak bez wad, co obiektywnie staram się wypunktować. Część jest związana z faktem, że to świeży model, a część wynika z błędów konstrukcyjnych.
Generalnie: jeździ świetnie, zamiata jak szatan, nieco gorzej hamuje i nieco po swojemu zmienia biegi. Reszta to pierdoły (o których będę jednak pisać).