Pomijając walory trakcyjne, użytkowe i całą ta przepychankę na osiągi to na ziemię sprowadziła mnie ostatnio moja 13 - letnia córka. Dwa tygodnie temu na Vervie w Warszawie poszliśmy odhaczyć "pawilon" audi gdzie stało również piękne czerwone MK3. Obejrzałem je z językiem na brodzie i słyszę od młodej - Twoje lepsze - WTF ? Czemu pytam ? Bo Twoje i to tam wcześniej - MK1 - wyglądają jak auta sportowe a to tu nie. Cofnąłem się do niej i spojrzałem z perspektywy czoła wystawy - faktycznie. Wszystkie modele z przodu wyglądały podobnie a dla dziecka wręcz identycznie. Wiadomo nie podzielam w całości jej zdania bo patrzę na to auto inaczej niż dziecko ale trudno też nie przyznać jej trochę racji. MK3 traci wyglądem dużo ze swojej zadziorności i oryginalności względem MK1 I MK2. Ogólnie fajne ale budzi znacznie mniej emocji niż poprzednie modele.