Czego nie rozumiesz? Przecież to banalna informacja - to auto hamuje po tylu metrach, drugie po tylu. Skoro w RS3 i autach prawdziwie sportowych dało się zejść do 32m to dlaczego w TT (nawet w TTRS) się to nie udało? Chcę się dowiedzieć, jakie hamulce muszę mieć, by tak było. Zwłaszcza porównanie z RS3 jest tu ciekawe - to prawie bliźniacze auto przecież...
Czyli pisk opon nie wynika z ich małej przyczepności do asfaltu, tylko z zablokowania tarczy przez zaciski?Pisałem ci wcześniej o czasie reakcji. Chodzi też o to, że wielkość zacisku ma znaczenie takie, że ten mniejszy ma mniejszą siłę docisku co powoduje, że czas zablokowania tarczy jest dłuższy niż w tym większym zacisku. Po wdepnięciu raptownie hamulca do dechy w dużym zacisku tarcza szybciej się zablokuje niż w mniejszym.
Pełna zgoda, mocne hamulce są potrzebne także na trasie (a także w mieście, gdy mamy już obwodnice i ekspresówki), zwłaszcza przy polskim stylu jazdyI już tak zupełnie na sam koniec. Gadanie, że duże zaciski czy duże tarcze nadają się tylko na tor jest totalną bzdurą. Dobry hamulec przydaje się ZAWSZE i wszędzie. TT w serii ma dobre hamulce ale nie BARDZO DOBRE i jeśli ktoś ma ochotę może się pokusić od jego modyfikację.