No jest to solidny argument.
Pytanie czy ma to jakiś negatywny wpływ... Sądowałem ten temat w ASO - „w okolicach połowy skali jest jak najbardziej ok”. W instrukcji też jest napisane „waha się w okolicach środka skali”, a nie „równo w połowie skali”. Jak pomyślę o autach, jakimi w życiu jeździłem, to też zdarzały się takie, gdzie temperatura robocza była w przedziale 80-90st. Niby jednym z objawów niedogrzanego silnika jest zwiększone spalanie - z przejechanych TTS’em 23kkm mam średnią 9,9l/100km, więc jest lepiej niż dobrze
Wprawdzie nie próbowałem na zimno, ale kojarzy mi się, że gdzieś wyczytałem, iż LC działa dopiero po osiągnięciu normalnej temperatury silnika - tak?