TT skończona w poprzednim tygodniu :
Wszystkie śrubki i nakrętki które się świecą to kwas. Tam gdzie uznałem ,że muszą być ori o klasie 10.8 zostały wybrane najładniejsze i zabezpieczone na nowo.
TT dostała nie tylko odświeżenie zawiasu ale całej budy, wszędzie nowe spinki z kwasu ,śrubki do budy też aby korozja się nie wdała i zawsze dało się odkręcić bez problemów. Odizolowane termicznie linki, "nowy"wybierak biegów , nowe przewody hamulcowe ( w angliku ktoś mi prezent zrobił ) , zegar doładowania 3 bary i wreszcie wiem jakie mam doładowanie podczas jazdy
Generalnie zmiany których nie widać ale czuć podczas jazdy i świadomość ,że zrobiłem coś dobrego dla TT i kolejne mody które są niezbędne przy zmianie silnika.
Gleby nie robiłem bo auto ma mieć dobre prowadzenie i odpowiedni prześwit ale oczywiście jest niżej niż było lecz auto nie jest taczką
Prowadzenie jest rewelacyjne i dzięki większym kołom myślę ,że jest sztywniejsza niż Huberta ( jeździłem jego TT) ale komfort jest na zadowolającym poziomie. Przód mam 1cm od dołu skręcony a tył 14mm wykręcony w dół. Nie wiem jak miał Hubert ale chyba troszkę wyżej.
Podsumowując jestem bardzo happy z modów i nawet udało się porównać od razu TT z fajnym bananowym włoskim autem o mocy 570km. Mając pogląd na doładowanie i afr pozwoliłem sobie z kabiny delikatnie podnieść doładowanie i gdy udało się równo wystartować z roleczki(od 2 bieg do połowy 5 biegu ) to byłem z przodu