Witam. Prosiłbym o ocenę.
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-t...-ID6BA1Ap.html
Witam. Prosiłbym o ocenę.
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-t...-ID6BA1Ap.html
Czyli wyszło na moje?
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
W zasadzie tak kolego.
Na to wyglądało - główne uszkodzenia były w okolicy tylnego lewego koła, a moje pomiary nie wykryły nic w tej części - być może ćwiartka została wspawana a moje pomiary minęły linię łączenia. Te informacje spowodowały że zaskoczyło mnie też coś innego - tylne lewe koło szurało o nadkole przy jeżdżeniu po dziurach lub przy mocnym zakręcie w prawo - założyłem że być może to wina krótszych sprężyn progresywnych oraz zapakowania samochodu trzema osobami - na przeglądzie stwierdzono że to dziwne, bo na feldze ani oponie nie było śladu a przynajmniej patrząc na zawieszenie i koło nie było żadnych zastrzeżeń. Moja teoria - zniszczona geometria zawieszenia i/lub tylnej części samochodu.
Szrot.
Zdecydowałem się na zamieszczenie tutaj na forum małego sprostowania.
Chodzi o to że minąłem się z prawdą odnośnie tego samochodu. Tak jak napisałem wcześniej w tym wątku, wybrałem się na oględziny egzemplarza z DSG w Poznaniu. To co tam się wydarzyło opisałem już w wątku "TT które należy omijać szerokim łukiem !!' ale w dużym skrócie nie widziałem jeszcze tak zaniedbanego samochodu . Jako że ten czarny egzemplarz który oglądałem wcześniej zrobił na mnie świetne wrażenie (podwozie jak nowe, wnętrze ładne, brak wycieków, nie picowany, ogólnie wszystkie podzespoły eksploatacyjne z małym przebiegiem), stwierdziłem że zainteresuje się nim ponownie - okazało się że nie był naprawiany przez komis, tylko sprowadzony przez osobę prywatna na własne potrzeby, naprawiony i po pół roku wystawiony na sprzedaż w komisie. Przemierzyłem cały samochód miernikiem lakieru, słupki i podejrzane nadkole co 4-5mm. Okazało się że samochód był bardzo lekko uszkodzony - rzeczywiście naprawiony był odcinek łuku nadkola o długości 5cm, reszta to druga warstwa lakieru w okolicach błotnika. Do tego nowa lampa i zderzak. Udało mi się dotrzeć do zakładu blacharskiego który naprawiał ten samochód i potwierdzili ze w zasadzie było to bardziej kosmetyczne wyprostowanie łuku niż poważna naprawa blacharska - samochód miał przerysowany bok, lampę, zderzak i nadkole oraz felgę. Przy oględzinach sprzedający sam zaproponował pomiary swoim miernikiem i wskazał dokładnie gdzie należy oczekiwać odchyleń i w jakich wartościach. Zrobiłem też pełen pomiar geometrii samochodu, wyszło idealnie bez konieczności ustawienia czegokolwiek. Znegocjowałem cenę i kupiłem ten samochód. W związku z tym chciałbym zwrócić Waszą uwagę na fakt że nie zawsze jesteśmy w stanie trafnie ocenić stan samochodu, szczególnie od strony blacharskiej - to co ja początkowo zakwalifikowałem jako drobną naprawę łuku nadkola potem określiłem jako ślady poważnego dzwonu, a ostatecznie wyszło że faktycznie nikt nic nie ukrywał i samochód miał skromną przygodę która została starannie naprawiona, a samochód faktycznie był w zaskakująco dobrym stanie, co potwierdzają dalsze oględziny i pomiary już po zakupie. W zawieszeniu wszystko jest w porządku, co potwierdził pomiar geometrii, a szuranie z okolic koła to odkształcona osłona nadkola która nie została poprawnie zamontowana.
Nadmienię że to co ja określiłem jako "wytarty pierścień na gałce, drobne ślady przetarć na manetkach od tempomatu i kierunkowskazów" okazało się pozostałościami po najprawdopodobniej kremie do rąk, zostawiając ledwo widoczne białe smugi na manetkach, pokrętle od nawigacji i przyciskach od podświetlenia wnętrza. Po przetarciu tych elementów mokrą scierką wszystkie te ślady zeszły, odsłaniając niezniszczone elementy. Gałka z tego co zauważyłem w 8J ogólnie zazwyczaj słabo wygląda, a tą mogła jeździć kobieta, na co wskazywały by ślady po kremie do rąk.
Dziękuję wszystkim za wkład w dyskusję, ale pamiętajmy że wszystkie wątpliwości rozwiewają tylko oględziny samochodu na żywo i rzetelnie wykonane sprawdzenie w serwisie/skp/geometrii podwoziowej.
Ostatnio edytowane przez BOMI21 ; 25-03-2019 o 21:25