Moje seryjne wytrzymało pod moją nogą ok. 15 startów z 5.000 obrotów i powiedziało "więcej z tobą się nie bawię" . Spaliło się wszystko. Od prawie roku mam założone sprzęgło całe wzmocnione u Radzikowskiego w Warszawie. Jak do tej pory nic się nie dzieje. A strzelić ze sprzęgła sobie lubię czasami . Jedyna jego wada to trochę twardszy pedał i stukanie na wolnych obrotach, ale mi to nie przeszkadza.