to ja chłopaki powiem wam że miałem podobną sytuacje ale na szczęście pozytywnie sie wszystko skończyło, pewnego razu w nocy złapała mie policja i jeden był taki h..j koniecznie chciał sie do czegos przyczepić począwszy od tego że jenda cyferka mu sie nie zgadzała w nr VIN mianowicie twierdził że była przebijana a co śmieszniejsze jedna z perwszych (gdzie według mie chyba te pierwsze literki to każda TT ma takie same)a u mnie tam gdzie jest nr Vin jest ten plastik pęknięty i delikata korozją podeszło, może nie tyle co jest rdza ale farba odeszła i cymbał jeden zaczoł mi odklejać fabryczna naklejkę z numerem (ta co jest pod maską z lewej strony)odklejać twierdząc że taką naklejke można sobie nakleić. I nie podobało im sie bardzo że na szybkie nie mam numerów i że naklejki w bagarzniku przy kole wyblakła że nie szło odczytać nr. Poraszka straszna 4 radiowozy sie zjechały. I głupie komentaże szły skąd taki małolat jak ja miał na taki samochód i wogóle.