ale ja dzis rarytasik widzialem. 2000 rok za chyba 44 tys. W Lublinie w E.Leclerc (tym przy Zana) jest maly komis aut luksusowych. Tam wlasnie dostrzeglem ta "okazje". No wiec tak: moje pomiary miernikiem lakieru wykazaly, ze lewy tyl NIE BYL szpachlowany (malowany owszem). Reszta ladnie wyszpachlowana, co prawda widac jakies wlosy i inne okruchy zalane lakierem ale to szczegol To co najfajniejsze w tym egzemplarzu to wlew paliwa, ktory nie dosc ze sie trzymal na 3 srubach, to wstawal z jednej strony o jakies 0,5 cm. Maska o okolo 1,5 cm przesunieta w lewo co powodowalo "zchodki". Zderzak dotyka maski, przez lokaier sie zluszczyl na krawedzi 5 cm. Jedna lampa wystawala zas druga byla wcisnieta. Pod samochodem brak jakich kolwiek plastikowych elementow i jakies przewody sobie luzem dyndaja (byc moze hamulcowe) wiec byle kraweznik czy cos i mamy urwane. Tak ogolnie to bezwypadkowy Samochod stoi w takim miejscu, ze wszscy ludzie wracajacy z zakupow przechodza obok niego. Teksty byly takie " o ale fajne audi a jakie tanie". Wszystkim z lublina polecam obejrzec w ramach rozrywki

p.s. Gdyby mial nawet w porzadku plyte podlogowa to i tak takiego szrotu bym nie kupil. Samochod po takich przejsciach nigdy nie bedzie taki jak dawniej.