jak nic sie nie wydarzy to i ja bym zawitał, ale raczej jako widz niż biorący udział w wyścigach.
Można by zrobić z tego jakiś zlot?
jak nic sie nie wydarzy to i ja bym zawitał, ale raczej jako widz niż biorący udział w wyścigach.
Można by zrobić z tego jakiś zlot?
Tatusiu! Tatusiu! Czy ten samochodzik jest chory??!
Nie Synku... to Diesel...