Bez sensu jest się teraz zastanawiać, pisać czy analizować - czy kolesiowi piszczy gdzieś łożysko, czy pół silnika.. Takie rzeczy robi się w serwisie, tutaj to możemy strzelać przez 10 tygodni - i zgadywać gdzie komu co w aucie trzeszczy.

Do czego zmierzam,


za dużo 'widziałem', rozmawiałem, przeglądałem, jeździłem oglądać te wszystkie podłe TT które potem wyjeżdżają na droge za 30tyś zł. - żeby jeszcze się przykładać do pomocy i tym samym pomagać ********om sprzedającym te auta za cene właśnie Fiata czy Opla corsy.

Sorry i nie dlatego, że jestem wstrętny i paskudny - ignoruje takich kolesi dlatego, że potem dzieje się dokładnie to - co zrobi facet z moim TT które wyciągneli 3 tyg. temu z rowu... powiedział:

"Wyklepie sie, zaleje płynów przed sprzedaża i wypierdoli karte sim po sprzedaży"

Dlatego też powiedziałem, że jak zobacze je na allegro - odrazu tu o nim napisze.


A ktoś, kto wpada tu i jego pierwszym postem jest tekst w stylu:

"Mam rozdupcone pół silnika, jak to naprawić"

To dla mnie kolejny bandyta i nie mam zamiaru traktować gościa jako klubowicza TT, bo on z tą TT to ma tyle wspólnego co ja z ojcem rydzykiem.

Trzeba to tępić a nie popierać!