zgadzam sie z iceboy'em. Sama tresc posta duzo mowi "witam mam problem...". Czlowiek sie nie pochwalil swoim TT, nic o nim nie wiemy, zapytal i przepadl jak kamien w wode. Osobiscie znam czlowieka, ktorego TT pozostawia duzo do zyczenia, zmienia niebawem na inne auto, bo jak twierdzi, tt to szajs bo sie ciagle psuje. Widzieliscie nowe tt na allegro 2000 rok za 38 tys czy jakos tak? Ale okazja! Wiekszasc tt na naszych drogach to takie rarytasy. Jestem za tym, by nie pomagac takim ludziom, bo jak kogos nie stac na TT w normalnej cenie, to niech sobie kupi Punto, oszczedzi sobie czasu spedzonego w warsztacie i pozniejszych "pochlebnych" opinii na temat TT, ze to tani szajs. Dlatego pytanie o cene bylo uzasadnione, bo gdyby kosztowalo 35 tys, to sprawa jasna.