Wizualnie na dzień dobry nie odróżnisz licowej od półanilinowej. Już pół metra od fotela - tak. Zapach, potem dotyk, jak usiądziesz w spodenkach i koszulce (żeby dużo gołego ciała stykało się z powierzchnią) - poczujesz, mega miękka, aksamitna, gładka. Półanilinową "zabija" farba z ciuchów, jeansów itp. Nie znaczy to, że trzeba codziennie o nią dbać. Oczywiście jasna, ciemna albo w cabrio to już różne środki do jej pielęgnacji. Na samym początku ustal co dokładnie chcesz w aucie obszyć, zyskasz dokładną wycenę, spytasz o cenę licowej i półanilinowej przy obszyciu tych samych elementów. Decydujesz się na kolor. Natychmiast po odbiorze auta po obszyciu - dobry środek zabezpieczający i masz piękno i luksus na dłuuugie lata. Pozdrawiam.
ps. CHYBA półanilinowa nie nada się na kierownicę, poczytaj w necie, nie sugeruj się tym co Ci powiedzą w zakładzie/serwisie gdzie ewentualnie będziesz obszywał.