Jak można źle zapiąć lawetę?
Z lawetą latam już od paru lat i wiem że wszystko zależy od tego jak ustawisz na niej to co chcesz przewieść.
Jak tylko zaczyna machać lawetą to albo trzeba przyhamować (żeby hamulec najazdowy przyhamował koła w lawecie, wtedy powinna się uspokoić) lub jeśli mamy mocy pod maską można wcisnąć gaz i wyciągnąć lawetę. Jednak to wszystko trzeba robić jak tylko zacznie machać, a nie jak już przyczepa nas wyprzedza. Najgorsze co można zrobić to kontrować kierownicą. Doprowadza to do szybszego rozbujania. No i do tego wszystkiego trzeba mieć oczywiście sprawną lawetę!!!
Jedno jest pewne: Miał dobrze przypięty samochód do lawety bo nawet po przewróceniu nie odpadł.
Mieliśmy kiedyś podobną sytuację a6 3.0TDI ostry palnik i niuton zrobił swoje, opieram to na swoim doświadczeniu, a nie na jakiś demagogach typu może tak może siak.
Matys targa lawety i potwierdza to co mówię
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 23-06-2011 o 21:05
Znowu TT znowu Cabriolet
prawa fizyki też to potwierdzają...albo w deche albo hamowanie aby przyczepa mocniej przyhamowała i się wyprostowała...kontrowanie kierownicą jest bezsensu bo przyczepa ma opóźnienie i najpierw auto skręci a potem przyczepa więc przy gwałtownych kontach auto kontrujemy już w drugą stronę a przyczepa jeszcze skręca w drugą i wychodzi jak wychodzi;/
Wszystko też zależy czym ciągniesz lawetę i co na niej wieziesz. Bo jak bączkiem będziesz ciągnął jakiegoś kloca to wtedy dopiero zadziałają prawa fizyki. Ja akurat latam trochę innym zestawem, więc u mnie trudniej nawet rozbujać tą lawetę, bo wiozę jeden samochód na pace (wtedy Sprinter waży jakieś ok. 3,5 tony) więc nim zamachać jest ciężko.
Tak czy inaczej współczuję dla tego gościa. Bo nie dość że nie dowiózł samochodu który pewnie kupił, to jeszcze rozwalił swój samochód i lawetę. Do tego na pewno mandat i scholowanie jego całego zestawu. Koszta ogromne. Nic w tym śmiesznego jak dla mnie.
Ostatnio edytowane przez d_matys ; 23-06-2011 o 14:59 Powód: zdjęcie
Wydaje mi się że auto było wiezione na jakieś zawody, pewnie niezle doinwestowane, a to bardzo boli.
http://www.racingforum.pl/BMW-E36-Co...0i-t72572.html
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 23-06-2011 o 21:04
Znowu TT znowu Cabriolet
Nie odbezpieczony lub zatarty hamulec najazdowy, przy sporej prędkości musiał zacząć hamować i stąd ta sytuacja, miałem podobny przypadek zjezdzając ze sporej gory w lawecie nie zadziałał ham. najazd. i podniosło mi tył auta tak ze jechałem tylko na przednich kołach nic nie dało się zrobić, zaczęło miotać jak na filmie i piruet. laweta w rowie na boku auto na lawecie się trzymało ale cała strona do malowania, w moim aucie nic się nie stało. Po godz. wyciągania lawety i opłaceniu mandatu ( ktoś zadzwonił na policje ) pojechałem dalej. Też myślałem nad depnięciem w gaz lecz na dole gory miałbym pewnie ze 150km/h i co wtedy.