Ostatnio moja TTka dała mi fajny powód do radości, zataknowałem do pełna, zrobiłem 110km w tym jakieś 70 po mieście, nieoszczedzając sobie wyprzedzania i raz na jakiś czas ostrego startu i po ponownym zalaniu do pełna weszło tylko 10litrów, co mnie zaskoczyło