hmm no troszkę przerost formy nad treścią ale skoro mu to sprawia frajdę to czemu nie...jedni lubią wędkowac inni czyścic fury...ja sam motor czyściłem 2 dni:P i po 20 minutach jazdy spadł deszcz;/
a mój ojciec żeby dobrze motor wyczyścić zdejmuje kufry które są przykręcane na stałe kilkoma śrubami i zatrzaskami:P i uważam że jak chce się coś dobrze wyczyścić to najlepiej to rozebrać i ogarnąć każdy element z osobna i wtedy po złożeniu efekt jest zupełnie inny niż po normalnym czyszczeniu i dokładnie tak właśnie będę ogarniał komorę silnika pod maską w swojej TT , mam nadzieję że wyjdzie tak jaka mam wizję ...i wcale się nie uważam za świra...bo w sumie to pod maską i tak nie widać jak auto będzie jechało:P