hmm ale jak po założeniu mnie wkurzalo potem zapomniałem teraz mi przypomniałeś i znowu bede na to zwracał uwagę:P wcześniej było to ładnie na jakaś masę zabezpieczającą podklejone a po zdięciu zaczał delikatnie odstawac bo w tym miejscu nie ma śruby;/ bardziej mnie wkurza że w miejscu łączenia nadkola z nowym zderzakiem jest schodek mały;/ jak bedę wyjmował motor to zapewne bedę to poprawiał, w ogóle chodzi mi po głowie żeby zakonserowac auto całe od spodu i komore silnika...taki pedantyzm jak malowanie wachaczy mocowań łap itp tak wsio ryba takie przywracanie dawnego fabrycznego blasku..mocno mi to chodzi po głowie ale nie wiem jak mi to wyjdzie i czy nie opadnę z chęci :P