Ha ha a ja jestem na bezrobociu i jeżdżę TT i żyję
Ha ha a ja jestem na bezrobociu i jeżdżę TT i żyję
hehe
Przede mna bedzie szukanie pracy, ale jakies 4-5 miesiecy niczego nie szukam, bede leniuchowac
heh ja na codzien smigam sluzbowa fabia 1,2 (to jest meczarnia) i jak juz mam czas i przesiade sie w weekend w TTke to przy mocniejszym deptaniu trzymam sie kierownicy
Tatusiu! Tatusiu! Czy ten samochodzik jest chory??!
Nie Synku... to Diesel...
Młoda no to nie zazdroszczę Tobie czekającego Ciebie szukania pracy..... ciężki kawał roboty Ja nastawiam się na własny biznes - ale na wszystko przyjdzie czas .... a jeśli chodzi o moją małą czarną TT to od pierwszej jazdy zakochałam się w niej bez pamięci i jak teraz mam jechać innym samochodem to jestem chora i zaraz mi nie dobrze się robi
Widzisz, ja nigdy nie mialam okazji prowadzenia tt;/ wiec nawet nie wiem jak sie je prowadzi,ale tak mnie ciagnie do tego auta ..
Co do pracy to wiem jak wyglada, nie bedzie leTko :P
Znajoma jednak mnie pociesza i mowi,ze jakby juz byla straszna lipa to zawsze moze mnie do Kauflandu wkrecic hahaha =)
A tak serio to na pewno wroce na studia, bo jak wyjezdzalam do IE to je olalam po roku. Teraz chce jednak isc na jakies Public Relations albo International Finance, cos w 3city poszukam jakies niestandardowe nauczanie
Ostatnio edytowane przez ml0da86 ; 14-03-2011 o 00:31
Znowu TT znowu Cabriolet
Jestem tego samego zdania co Zuczek, krzywde mozna zrobic sobie zarowno 225konna TTka jak i 50 konna Corsa,
Wazne, zeby uzytkowac autko z glowa, nie popadac w zbedne emocje i powstrzymywac sie od zbednych wyglupow.
Pozdrawiam
hmm szybkie auta są niebezpieczne ale wolne jeszcze bardziej...sam się ostatnio przekonałem że czasem jadąc powoli średnio sprawnym autem można narobic sobie bidy nie prowokując niebezpiecznych sytuacji...a jadąc TT nawet przez myśl mi nie przechodzi że tak auto może się zachowac
kolega od uturbiania bmw śmiał się z TT ale jak wsiadł do mojej to zaczał śmigac po winkielkach na pograniczu przyczepności(oczywiście siedziałem obok i kontrolowałem co robi pomimo że kierowca jeździł już nie jednym autem ) to aż się śmiałęm bo nie chciał wysiąśc i złapał zajawkę a potem chwalił jak to się drogi trzyma więc kupuj TT a nie bedziesz żałowac
Tak to ja moge rozmawiac
Najgorsze jest to czekanie bo powrot planuje na listopad, ale moze byc poslizg (juz teraz go przewiduje ) i moze wypasc nawet marzec
Moze niektorym zdawac sie smieszne,ze planuje juz rok przed czasem, jednak wole sobie juz teraz troszke poczytac,rozeznac sie..a nie potem na lapu capu kupic samochod.
Pozdrawiam!
Ja o TT marzylem jak mialem juz 13 lat Teraz mam 18 i moje marzenie sie spelnilo. Wiec warto miec marzenia i dażyc do spelnienia ich . Zapracowalem na nie w troche inny sposob, ale takze zapracowalem
Wiesz, ja jakbym chciala to auto bym mogla kupic bez problemu ale mam tez inne wazne,kosztowne cele w planie, wiec moj pobyt tutaj nie jest akurat najbardziej zalezny od kupna auta Autko bedzie, nie ma innej opcji, sa jednak tez inne wydatki, rownie potrzebne..stad przewiduje poslizg, nawet nikomu w PL nie mowie, bo juz kazdy na mnie czeka z utesknieniem
Super,ze masz TTtke, w tak mlodym wieku
Tez sie ciesze i tego samego Tobie rzycze bo to naprawde zajebiste auto jest
Napewno nie w ten co myslisz :P
co by nie mowic mloda wzbudza sympatie na forum
przegladaj nasz dzial sprzedam skoro nie spieszy ci sie z zakupem, co jakis czas, ktos z forum z bolem rozstaje sie z lepsza sztuka
twoj watek moze miec juz do tego czasu nabite 100 stron i na pewno dostaniesz jakis rabat na usmiech ja bym dal
pewnie i tak jedyna mozliwosc, ze nie kupisz TT jest taka, ze wpadnie ci w oko jakies inne cudo
Ostatnio edytowane przez M and V ; 15-03-2011 o 02:23