Wszystko jest kwestią odpowiedniego podejścia do sprawy i małych znajomości ale autko śmiga jak na razie.... a nie zrezygnowałam z jej kupna tylko dlatego że wiedziałam że jak to zrobią to nic więcej raczej się nie stanie złego i miałam gwarancję na to , a tak jak bym pojechała następną oglądać to kto wie na co mogłabym trafić , mogło by być jeszcze gorzej.... ale cała historia się skończyła dobrze i jak na razie autko służy.... muszę na dniach podpiąć ją pod kompa i zobaczyć czy wszystko jest ok, polerka na wiosnę już jest zaplanowana no i nie powiem chciałabym parę rzeczy jeszcze w niej wymienić na lepsze ale spokojnie .... na wszystko przyjdzie czas