fajnie, ze sie ten temat urodzil, mialem podobna przygode jak zuczek i zostanawialem sie, czy dopiac pytania do watku o aku, czy dac cos nowego,
po tym jak snieg zszedl do zera u mnie w miescie, odwiedzilem garaz, aby lekko rozruszac TT, a tu niespodzianka - do samochodu sie dostalem, ale juz odpalic nie dalo rady,
dzwonie do mechanika (jak to ja panika...;D), pyta czy mam ogrzewany garaz, mowie nie murowany, ale bez ogrzewania, ile stal pyta, jakis miesiac mowie odp w sluchawce "i ty sie dziwisz ze padl aku? "
glupia sprawa w sumie, mam sie przyzwyczaic i w trakcie zimowania zawsze zaczynac od zespawania z 2gim autem ? czy wyciagnac aku z samochodu na okres zimy ?
niby glupie pytanie, ale wscieklem sie bo po odpaleniu data wyzerowana i po slynnej "antence" ani sladu specjalnie zrobilem 100km za miastem, zeby odzyskac sygnal na zegarze z godzina i data i **** blada
a propos glupich pytan, moze ktos wrzucic zdjecie dla laika, jak po zdjeciu pierwszego plastiku nad aku zdjac to 'pokrywe na zawiasie' ? cos mi stawia opor i nie moge dobrac sie do golego aku, w instrukcji nie pisza jak to ogarnac, a w sieci zdjec nie znalazlem :/

pozdr