Jakiś czas temu miałem podobny problem, pojawił się nagle. Tylko abs i esp zapalały się po przejechaniu 1 metra i trzeba było vagiem kasować błąd, było ok, ruszyłem i znowu się pojawiał. W vagu pisało o które koło chodzi, zdjąłem koło i dobrałem się do kabelków przy czujniku, wewnątrz dostała się sól czy coś i lekko skorodowały tak, że kabelki rozsypały mi się w palcach. Dolutowałem porządniejszy kabelek od wtyczki, trochę wyżej w wiązce wlutowałem drugi koniec i kilka miesięcy nie mam żadnych problemów.
Całą instalację sprawdzać, to trochę dużo zachodu, może błąd coś podpowiada? Które koło przerywa czy który czujnik? Najlepiej podaj numer i opis błędu.