Witam.
Jak wiekszosc z Was pewnie wie popularne jest owijanie tasma termoizolacyjna kolektora wydechowego, a czasami DP albo samej turbospreżarki. Po to żeby ograniczyc emisje ciepla z tych elementów do komory silnika.
A ja zaczalem sie zastanawiac nad troche innym wykorzystaniem takiej tasmy - mianowicie aby owinać kolektor ssący, tuż za przepustnicą. Dostęp do niego jest idealny (duzo lepszy niz do wydechowego) wiec latwo owinąć, a jednoczesnie jak go dotykam to jest on piekielnie gorący.
Pytanie : Czy jest sens owijac go tasma taką jak do wydechów, czy wrecz przeciwnie da to odwrotny skutek, tzn. wewnątrz kolektora bedzie jeszcze wieksza temperatura niz jest teraz?
Mam seryjny uklad chlodzenia doładowania (dwa intercooleru po bokach) i nie chce tego zmieniac, ale nie wiem czy to że moj kolektor jest taki gorący, to powód tego że te dwa intercoolery tak marnie sobie radzą z chlodzeniem, czy tego że ten kolektor sie nagrzewa od bloku silnika (do ktorego jest przykrecony)?