Coś dziwnego się stało z samochodem po wymianie sondy. Ryczy strasznie silnik. Dziwnie pali.
Tzn. pali od razu tylko jest strasznie taki basowy przy odpalaniu, jak jedzie się normanie to jest ok po dodaniu gazu taki bas i ryk ze k..... ma*.
Nigdy tak samochód nie chodził a po wymianie sondy i wkładek łapy silnika to masakra co się dzieje. Tak jakby ten stożek w końcu się odezwał.
Logi były robione jak już wydawał te dźwięki. Mam dziwnie uczucie jakby smarowania silnika nie było.
Aha no i po wymianie sondy przekroczyłem barierę 152 g/s ma przepływce więc super .