tak ale jak słucham tych polskich tunerów jakie oni problemy robią z rzeczy prostych i tłumaczą ile to zachodu trwa i jaką kasę sobie za to liczą to przychodzi na myśl żeby dać dodatkową jednostkę sterującą i stroić auto prawie samemu lub z osobą która to ogarnia a takich jest pełno...i się wypiąć na tych cudotwórców bo od gadki niektórych tunerów to aż się odechciewa grzebania..a mając taki wynalazek mogę sobie zmieniać turbiny co miesiąc za free i w zależności od moich oczekiwań ( inny wariant który też rozważam ) i korekty nie są wielkim problemem a mając seryjnego kompa za każdym razem będę bulił i musiał wierzyć na słowo to co mi tuner powie;/