to i ja przed wymiana oleju stoje
chce zalac 5w40 pelen syntetyk... i mamy schody,
niby motul niby mobil1, pic w tym, ze seria M1, czy seria 8100 motula to juz nie prawdziwy syntetyk, a hydrokrak,
nie chce rzucac lacina, ale jak widac pewnie po godzinie postu jest 6 rano siedze nad tematem w sieci od 15.00 dnia poprzedniego i powoli jest mi wszystko jedno, czym zaleje auto, tak mnie ten temat wkur***... to znaczy meczy.
Mam taka glupia ceche charakteru, ze zanim cos zrobie musze wiedziec o tym co sie da, a temat oleju zaczyna mnie przerastac. Slowem - czym wiem wiecej, tym wiem mniej.
Wychodzi na to ze prawdziwych syntetykow 5w40 prawie juz nie ma, a jeszcze troche nie bedzie ich wcale.
Uprzedzajac odpowiedz seria 300V motula, to pelen syntetyk, ale ze na bazie estrow, to do 'zwyklej' (czyli nie w granicach czerwonego pola) jazdy na 'zwyklym' silniku (czyli bez modow) jest niewskazany.
Nie chce zalaczac bezsensownej dywagacji, zaakcentuje tylko, ze lanie motula przestaje byc chyba dogmatem.
Poki co wczytuje sie w opinie o marce Texaco, bo polecono mi ta marke w temacie 5w40.
Ktos mial z tym olejem jakies doswiadczenia ? Chodzi mi o havoline synthetic.
a jeszcze dochodzi temat 'plukanek' silnika przy wymianie oleju, jedni ze tak, inni ze bron boze...ehhh
tyle ode mnie, wyzalilem sie,
dobranoc panstwu...
ps. poki co, z tego co przeczesalem w sieci osobom zaznajomionym z j.angielskim polecam to opracowanie, fachowe, konkretne i zrozumiale dla laika:
http://auto.badtziscool.com/informat...adtziscool.com
a jesli j.ang ktos nie wlada, a chcialby wiedze o olejach wzbogacic to w tego pdf'a mozna spojrzec, srednio aktualny, bo po prostu stary, ale nadal jary, jesli chodzi o podstawy:
http://www.gae.pl/temp/oleje.pdf