ja wam powiem tak... kiedy uświadomicie sobie, ile miesięcznie wydaje się na paliwo to wtedy noga od razu jest lżejsza, no oczywiście zależy od tego kto ile zarabia. Ja po prostu zauważyłem pewną zależność- od kiedy zacząłem tankować do pełna i robić zapiski to jeżdżę wolniej. Chociaż nie powiem zdarza mi się przycisnąć. Ale z reguły jeżdzę tak aby nie naginać zbytnio przepisów. Powiem jedno spalanie na poziomie 10-11 litrów to spalanie zwykłego benzyniaka bez turbo o pojemności 1.8 tylko tutaj ma się wiecej mocy.... no chyba, że się wykorzystuje cały potencjał turbiny. Moj rekord czyli te 590 km było też dlatego, że staram się jak najmniej używać hamulca- po prostu staram się przewidywać sytuacje na drodze. Jak chce wyprzedzić to wolę poczekać na miejsce i wolę wyprzedzić cały sznur aut niż pojedynczo na zasadzie GAZ-pełna moc- wyprzedzenie-HAMULEC tylko na zasadzie GAZ -wyprzedzenie i puszczenie gazu i powolne wracanie do prędkości podróżowania.