Paweł-2005 wszystko ładnie, pięknie opisałeś od strony teoretyznej, aczkolwiek ja bazuje na wiedzy empirycznej, podpieram się na konkretnych modelach aut z silnikiem TDI z którymi miałem okazję stawać na kresce i jeździć nie koniecznie jako kierowca, diesle to bardzo dobre motory do sportowej jazdy zwłaszcza w wersjach BMW 330 i 335 biturbo, auta pomimo małej mocy mają potworny przeciąg na pierwszych biegach i bardzo stały przyrost szybkości.. nie napisałem że się końcą, wystarczy spojrzeć na wykresy.. moc potrzebna jest do maksymalnej szybkości, a moment kończy się często w ututbionych (nie mieszać w to wolnossących) wraz ze wzrostem obrotów... fakt można optymalizować wykres różnymi sposobami, ale ja bazyje na tym z czym miałem okazję stanąć oko w oko i jakie są moje wewnętrzne odczucia co do pracy i specyfikacji motorów... Ja zwolennikiem TDI nie jestem, ale gdybym kiedyśmiał możliwość zrobienia Audi TT na motorze 4.2 TDI na pewno bym się pokusił!
Więc kwestię - sensu porównywania to już pozostawiam innym, na drodze jak stoisz z kimś na światłach czy na konkretnym torze ścigasz się nie liczy się czy jedzie na TDI i czy na LPG czy na CNG, liczą się wówczas - wyczówalne osiągi, a specyfikację pracy silnika zostawmy inżynierom, to ma jechać
Weź też pod uwagę, że wyścigi Le Mans wygrywają diesle i nie ma bata na to, ja osobiście wolę mieć +100 momentu niż +100 mocy w swoim aucie... oczywiście można tymi wartościami operować w jakieś granicy, można zbić moment dać więcej mocy lub wice wersa w jakiejś tam granicy, którą determinuje posiadany motor i podzespoły odpowiedzialne za jego pracę, to już zależy od tunera i naszych potrzeb co zrobimy