Może to nie jest pocieszenie, ale to pewnie tylko jakieś dzieciaki się bawiły.
Jakby jakiś zawodowiec chciał ukraść auto, to by ukradł, a nie psuł zamek
Jak na parkingu strzeżonym, to nie odpowiada za to parking?
Może to nie jest pocieszenie, ale to pewnie tylko jakieś dzieciaki się bawiły.
Jakby jakiś zawodowiec chciał ukraść auto, to by ukradł, a nie psuł zamek
Jak na parkingu strzeżonym, to nie odpowiada za to parking?