dokładnie... zauważ także, że o ile to była eska cabrio, to jest cięższa o tych "parę" kilo od wersji HB...Zamieszczone przez Maru
ja chyba jako jedyny mam tutaj jakiś punkt odniesienia, bo posiadam oba auta... seryjne TT FWD 180 i dłubane Mini FWD (innego nie było) 198...
obiektywnie rzecz ujmując, to nie sądzę, że nawet 240 konne TT FWD jest w stanie pocisnąć 200 konne mini... seryjne Mini "eS" jedzie równo z seryjnym Nissanem 350z, a "nysa" jest RWD i ma raptem 100 koni więcej (pomijam wyższą wagę nysy)...
Lubię TT, ale czasami można być troszkę bardziej obiektywnym (niestety co poniektóre posty na forum przypominają te z serii "mam calibrę i świat jest mój")... TT pomimo, że wyjątkowe, to i ciężkie... żeby TT naprawdę zapinało musi być nieskubnięte w okolice 300 KM i musi być w quattro... TT Artura, Admina i parę innych są tylko tego przykładem... tylko teraz niech nie zleci na mnie masa mało konstruktywnej krytyki...