Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 23

Wątek: TT jest już w USA, od 34,800.00 $

  1. #1

    Dołączył
    Mar 2007
    Skąd
    Warszawa, BEMOWO
    Posty
    202

    TT jest już w USA, od 34,800.00 $

    Do poprzedniej TT MK1, w Polsce trzeba było dopłacić 50-pare procent w stosunku do ceny z USA. Teraz tylko 45%. Amerykanie się już cieszą z nowej TT, od pewnego czasu mogą ją zamawiać. Czekali troche dłużej od Europejczyków, ale też ceny mają zajebiście niskie.

    Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego w USA są tak tanie samochody, a w Europie (te same!) tak DROOOGGIIE ?! Ja tego nie rozumiem. Nie chodzi wyłacznie o Polskę, ale w całej Europie są potwornie drogie (a zabójczo drogie są w Skandynawii, ale to inna historia).

    Dlaczego w Europie mamy tak drogie wózki ?
    ( Kiedyś porównywałem cenę Lancera EVO PL vs USA, i w Polsce była 2.6 razy wyższa ! )

    Oglądałem dziś film-test porównawczy Audi RS4 i powiedzieli, że to dobry, ale zbyt drogi, nie wart swojej ceny samochód....a cena testowanego egzemplarza, to było 68.900 $ !!!! W Polsce można za to mieć A4 z dobrym DIeslem, albo 3.0


    CENY TT w USA:

    2.0 TFSI 147(200) S tronic Details 34,800.00 $

    3.2 quattro 184(250) 6 speed Details 41,500.00 $

    3.2 quattro 184(250) S tronic Details 42,900.00 $

    2.0 TFSI with Premium Package 147(200) S tronic Details 36,950.00 $



    S4 kosztuje 47,500.00 $ - w Polsce można za to kupić A4 Multitronic z kilkoma bajerami.

    RS4 kosztuje 66,000.00 $

  2. #2
    Awatar Mari
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Polska
    Pojemność
    2.0T
    KM
    62
    Rocznik
    1939
    Kolor
    -
    Posty
    1,619
    dobijajace jest jeszcze to, ze ich PKB per capita jest okolo 3,5 raza wyzsze, tak wiec cena podstawowej wersi TTetki dla Amerykanina to jak dla nas cena Daci Logan z silnikiem 1.4 (cale 75 koni ). Koszt takiej Daci to 28 tys zl. Do tego Dacia musi byc na gaz aby stosunek ceny paliwa do zarobkow byl podobny do stosunku ceny gazu i zarobkow Polaka. Nigdy nie bylem w USA takze nie wiem czy glupot nie opowiadam. Arttur, jak to wyglada w praktyce?

  3. #3

    Dołączył
    Mar 2007
    Płeć
    Skąd
    Krakow
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    1999
    Kolor
    czarny
    Posty
    159
    Dlatego jest mnostwo ludzi ktorzy zarabiaja na sciaganiu z usa samochodow po stluczce badz po kradziezy itp. w sumie sam kiedys myslalem zeby scignac cos z USA,ale przerazaja mnie niestety czesci zamienne do amerykanskich wersji-a raczej i ch brak na polskim rynku..Oczywiscie wiele czesci jest takich samych co u europejskich wersjach,ale jest tez sporo ktore dostepne sa tylko w USA..
    Masz cos do powiedzenia? na pewno? przemysl to jeszcze raz... a potem napisz!
    ---------------------------
    Nie masz nic do powiedzenia, ale jednak piszesz? KLIKNIJ--> http://twozywo.art.pl/wyraz/spierdalaj.htm

  4. #4

    Dołączył
    Jan 2007
    Skąd
    Kraków
    Posty
    133
    No ja moje TT przywiozlem ze stanow i bardzo się to oplaca... teraz poluje na jakies cabrio "po kradziezy" z aukcji.... moze nowe TT cabrio... (oczywiscie stare zostaje!)

  5. #5

    Dołączył
    Mar 2007
    Skąd
    Warszawa, BEMOWO
    Posty
    202
    Cytat Zamieszczone przez miloo666
    No ja moje TT przywiozlem ze stanow i bardzo się to oplaca... teraz poluje na jakies cabrio "po kradziezy" z aukcji.... moze nowe TT cabrio... (oczywiscie stare zostaje!)
    Możesz tu opisać jak "bardzo się to opłaca".... ??!

    W najnowszym Auto Motor i Sport (nazywanym Skoda Motor i Sport) jest napisane, że średnio się to opłaca, tzn:
    - próg opłacalności to jest 40% - o tyle musi być tańszy samochód, żeby przywieźć i ...nic na tym nie stracić.
    - koszt przywiezienia (transport, VAT i wszelkie inne opłaty) to ponad 70%. Czyli cene auta w USA mnożymy razy 1.7 (tak więc nowe samochody praktycznie odpadają)


    Zdradź kolegom na forum, jak to wyglada, skoro piszesz, że "bardzo się to oplaca....". Może w ten sposób forum KlubTT.pl zrobi się bardziej liczne

    [ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 12:10 am ]
    Cytat Zamieszczone przez blazejTT
    Dlatego jest mnostwo ludzi ktorzy zarabiaja na sciaganiu z usa samochodow po stluczce badz po kradziezy itp. w sumie sam kiedys myslalem zeby scignac cos z USA,ale przerazaja mnie niestety czesci zamienne do amerykanskich wersji-a raczej i ch brak na polskim rynku..Oczywiscie wiele czesci jest takich samych co u europejskich wersjach,ale jest tez sporo ktore dostepne sa tylko w USA..
    Wiem, że to już dziś nie problem! Są np. w MotoExpressie ogłoszenia firm, które ściągną Ci każdą część do każdego auta z USA (nawet do Caddillaca z lat 50-tych) w ciągu dwóch-trzech tygodni (jak dopłacisz to w pare dni) - i to za nieduże pieniadze.

    Poza tym dziś wiele rzeczy można kupić na eBay.Com / eBay.pl (szczególnie że w Polsce działa już PayPal !).

    A z takim wozem jak Audi TT czy inne Audi to nie ma problemu - kupujesz europejskie reflektory i jeździsz. Europejskie samochody różnią się głównie reflektorami/lampami i różnymi drobiazgami (typu miejsce na tablice rejestracyjną). Wiem, że to już dziś nie jest problemem (w przypadku europejskich marek).

    [ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 12:13 am ]
    Cytat Zamieszczone przez Mari
    dobijajace jest jeszcze to, ze ich PKB per capita jest okolo 3,5 raza wyzsze, tak wiec cena podstawowej wersi TTetki dla Amerykanina to jak dla nas cena Daci Logan z silnikiem 1.4 (cale 75 koni ). Koszt takiej Daci to 28 tys zl. Do tego Dacia musi byc na gaz aby stosunek ceny paliwa do zarobkow byl podobny do stosunku ceny gazu i zarobkow Polaka. Nigdy nie bylem w USA takze nie wiem czy glupot nie opowiadam. Arttur, jak to wyglada w praktyce?
    Dokładnie - samochód który kosztuje ich ok. 100 tys. zł minus zniżki dilera (a u nas kosztuje 150 tys. - bo jest to S-tronic nie manual), przy 3-4 razwy wyższych zarobkach kosztuje ich jak nas 25 (Fiat Panda) - 33 (Skodzina Fabia) tys. zł.

    Pomyślcie co by się działo w Polsce, jakby sprzedawali TT w cenie Pandy czy Fabii ?

  6. #6
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,863
    Well...............
    To prawda ze sa takie ceny , ale w stanach jest taki dziwny zwyczaj ze wszystkie ceny sa posawane bez podatku .
    Nie wzzne czy to auto czy serek w skepie wszystko jest netto...Jedynym wyjatkiem jest cena paliwa na stacji ....
    Inna sprawa ze podatki od sa nizsze co tez ma wplyw na ostateczna cene.
    Z tym stosunkiem ceny do zarobkow to nie jest tak kolorowo jak mozna sobie przeliczyc ze srednich zarobkow amerykanow.
    Amerykanie sa narodem zyjacym na kredyt . Statystyczny amerykanin Co miesiac musi zaplacic rate za ktedyt na :
    -15 lub 30-sto letni za mieszkanie lub dom (700-1500$ ) Jesli nie jest wlascicielem placi podobnie za wynajem
    -Rate za auto (100-400$ ) Zwykle w rodzinie sa 2 lub 3 auta
    Raty za komputer , laptop nowa "plazme ", dvd , wypasiony sprzet audio i wiele wiele innych sprzeow ktore powszechnie brane sa na kredyt moze sie uznierac sumka od 1000 do 2000$ na miesiac.
    Poza tym wiadomo, zarelko, przyjemnosci , dzieci i inne normalne wydatki sprawiaja ze amerykanska klsa srednia zyje od wyplaty do wyplaty(wyplaty co tydzien) latajac dziury kartami kredytowymi ktore mozna splacic pozniej..
    Tak wiec 40 tys dolarow to jest nie tanio dla amerykanina i nie kazdego stac zeby posiadac Audi ..
    Nie mozna porownywac do sytuacji w polsce i jakiegos Fiata bo polacy sa wiele bardziej zaradnym narodem
    Tak mniej wiecej to wyglada , troszke sie rozpisalem ale chcialem wam troszke naswietlic temat wspanialego amerykanskiego zycia..


    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

  7. #7

    Dołączył
    Mar 2007
    Płeć
    Skąd
    Krakow
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    1999
    Kolor
    czarny
    Posty
    159
    Cytat Zamieszczone przez jerzy_dabrowski
    A z takim wozem jak Audi TT czy inne Audi to nie ma problemu - kupujesz europejskie reflektory i jeździsz.
    hmmm niezabardzo kolego... spytaj posiadaczy amerykanskich wersji czy beda pasowac :P jest wiele czesci ktore od europejskiej wersji niebedzie pasowac... nap. sprzeglo... zawieszenie... lampy... popytaj posiadaczy
    Cytat Zamieszczone przez jerzy_dabrowski
    Zdradź kolegom na forum, jak to wyglada, skoro piszesz, że "bardzo się to oplaca....". Może w ten sposób forum KlubTT.pl zrobi się bardziej liczne
    hmmm za moja TT 98r mozna w usa kupic dwuletnia
    Masz cos do powiedzenia? na pewno? przemysl to jeszcze raz... a potem napisz!
    ---------------------------
    Nie masz nic do powiedzenia, ale jednak piszesz? KLIKNIJ--> http://twozywo.art.pl/wyraz/spierdalaj.htm

  8. #8
    Awatar Mari
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Polska
    Pojemność
    2.0T
    KM
    62
    Rocznik
    1939
    Kolor
    -
    Posty
    1,619
    hehe Arttur, mowisz, ze klasa srednia w USA nie ma latwo ale chyba kazdy w Polsce chcialby miec "swoj" (na kredycie ) dom, LCD 42", 2 fajne samochodziki. W Polsce MAJA potaniec kredyty, wiec moze sie cos zmieni na lepsze, bo dzis to jest malo oplacalne

    Co do rozbitych aut z aukcji w usa, czesto gdy przyjezdzaja do polski sa juz zapakowane w srodku "swoimi" czesciami, takze na miejscu trzeba juz kupic tylko jakies drobiazgi.

    Do do roznic w samochodach z usa i europy slyszalem, ze czesto roznia sie zawieszeniem, poniewaz Amerykanie uwielbiaja plynace krazowniki

  9. #9

    Dołączył
    Jan 2007
    Skąd
    Kraków
    Posty
    133
    A wiec tak: Oplaca sie i to bardzo... za moje TT dalismy 13 czy tam 14 tys $, wszystko w polsce wyszlo okolo 50 tys zł.... moja to wersja 225 PS QUATTRO 2004 rok produkcji pełna mozliwa opcja, przebieg cos 8 tys mil.... z czesciami jest czasem problem... np. wachacz w TT US jest 2 cm dłuższy od Europejczyka,... sprzęgło jest inne i jak sie cos stanie to w serwisie tego nie dostaniesz...ale ogolnie wszystko jest do zalatwienia ale trzeba czekac do 2 tyg.
    Za nissana 350Z tez podobnie wyszlo jak za TT (tez 2004 rok prod.), sprzedany z wielkim zyskiem.... (ile sie wlozylo tyle sie zarobilo)...

    jak sie dokladnie to robi nie bede zdradzal...


    ale pokaze wam mniej wiecej gdzie mozna obserwować takie aukcje samochodowe...:

    http://www.crashescars.com/

    wybieracie sobie język, potem wyszukiwanie pojazdów powypadkowych w USA... polecam 2 dom aucyjny- lepiej sie szuka... szukajcie samochodow nie po wypadku ale po "kradzierzy" czy "zalaniu przez wodę" często jest tak ze takie zalane przez wode przyjezdzaja do polski i sa juz sprawne....

    dam pare przykladow:

    http://www.crashescars.com/pl/search...&tl=1176204607

    http://www.crashescars.com/pl/search...&tl=1176204607

    http://www.crashescars.com/pl/search...&tl=1176204607

    http://www.crashescars.com/pl/search...&tl=1176204910

    http://www.crashescars.com/pl/search...&tl=1176204910

    to jest kilka przykladow... codziennie pojawiaja sie nowe samochody, no i trzeba obserwowac non stop aukcje zeby dobrze trafic i kupic w "dobrych pieniadzach"...

    pozdrawiam

  10. #10

    Dołączył
    Mar 2007
    Skąd
    Warszawa, BEMOWO
    Posty
    202
    miloo666 - kilka pytań:

    1. Rozumiem, że opłaca się tylko kupić samochody rozbite lub po kradzieży ? (po zalaniu wodą, to przyznam się, że nie chciałbym za darmo) ?

    2. Ile wyniósł Cie koszt naprawy ? Masz jakieś zdjęcia jak wyglądała TT przed naprawą ?

    3. Jak można obniżyć koszty transportu i wszelkie inne opłaty ? W Auto Motor i Sport piszą, że koszty sprowadzenia (wszelkie opłaty) to ok. 70% ceny auta ! Więc jakim cudem sprowadziłeś wóż za (13 k $ * 3 zł = ok. 40 tys. zł) za 50 tys. zł ? Skoro piszą, że taka impreza kosztuje 40 tys. zł * 1.7 = ok. 68 tys. zł - co i tak jest tanio, ale z Niemiec crashwagen też można ściągnąć za 70-80 tys. zł.

    [ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 6:04 pm ]
    @Arttur

    Masz racje, że Polacy są zaradni - kupują wóżki rozbite, które normalnie na zachodzie poszły by pod prasę mechaniczną, klepią w garażu młotkiem przez kilka tygodni i wyjeżdżają na ulice "Nówką"

    A Amerykanie jak rozbiją samochód to nie wiedzą co zrobić i sprzedają za bezcen - są niezaradni !

    Nikt nie porównuje Audi do Fiata / Skody - tu porównaliśmy tylko zdolność nabywczą Amerykanów i Polaków.

  11. #11

    Dołączył
    Mar 2007
    Płeć
    Skąd
    Krakow
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    1999
    Kolor
    czarny
    Posty
    159
    heh ... wiadoma rzecza jest tez ze wieksza czesc pieniazkow musimy oddac na clo vat i akcyze!! zwykly szaraczek w urzedzie celnym zostanie zgolony na zero i czesto jego inwestycja stanie sie malo oplacalna,ale stare wygi i na Urzad Celny maja sposoby jak chodzi o transport to najlepiej sie z kims zlozyc i sciagnac w jednym kontenerze kilka rzeczy-np auto,motor,skuter wodny itd.. a jak chodzi o samochody z USA to wiadomo ze mnostwo jest skasowanych na maxa,ale sporo tez jest aut po naprawde delikatnym podlaniu, czy kradziezy gdzie niemozna sprawdzic czy silnik pali wiec automatycznie cena spada sa tez samochody ktore maja np.zdemolowane wnetrze... trzeba dobrze szukac i tyle strona ktora podal milo666 jest wg mnie wyjatkowo interesujaca
    Masz cos do powiedzenia? na pewno? przemysl to jeszcze raz... a potem napisz!
    ---------------------------
    Nie masz nic do powiedzenia, ale jednak piszesz? KLIKNIJ--> http://twozywo.art.pl/wyraz/spierdalaj.htm

  12. #12

    Dołączył
    Mar 2007
    Skąd
    Warszawa, BEMOWO
    Posty
    202
    milo666 - podałeś linki, ale w żadnym nie ma cen

    W Auto Moto i Sport napisali, że:

    Kupując samochód za 10.000 USD w USA, trzeba dopłacić:
    - 1500 USD - transport lądowy i koszt frachtu
    - 10% cła - (10000+1500) * 1.1= 12650
    - 22% VAT =12650*1.22=15433 USD
    - 13.6% akcyzy = 15433 * 1.136= 17532 USD - koszt finalny

    Tak wiec wóz za 10 tys. w USA, w Poslce z opłatami kosztuje 17.5 tys. USD A to już nie jest tanio, biorąc pod uwagę, że za 10 tys. kupi się auto mocno rozbite....

    Jeśli źle rozumuje niech mnie ktoś poprawi ??
    ( Trzeba pamiętać, że auto powypadkowe nigdy niema tej samej wartości co bezwypadkowe ).

  13. #13

    Dołączył
    Mar 2007
    Płeć
    Skąd
    Krakow
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    1999
    Kolor
    czarny
    Posty
    159
    nie nie nie... 13.6 % akcyzy to pulap dotyczacy samochodow o pojemnosci powyzej 2 litrow do 2 litrow podatek akcyzowy jest rowny 3,1% WARTOSCI SAMOCHODU poza tym cale clo vat i akcyza to wartosci ktore sa liczone od WARTOSCI POJAZDU ktora dla naszego dobra nalezy wykazac JAK NAJNIZSZA poza tym wartosc pojazdu ocenia powolany przez nas rzeczoznawca.. dodatkowo na przyklad kiedy samochod nie pali -rzeczoznawca ma podstawy do zanizenia wartosci samochodu ze wzgledu na ryzyko uszkodzenia silnika (wady ukryte) co oczywiscie jest nam na reke i jestesmy np. 15 % do przodu Kupujac Audi TT warte 20 tys.dolarow "uszkodzone" rzeczoznawca wycenia Ci na 10 tys dolarow poniewaz uszkodzenia widoczne +ukryte to 50% auta i tym sposobem placisz vat i clo o polowe mniejsze !! Jednak jesli nigdy niesprowadzales auta z USA czy Szwajcarii to samemu do Urzedu Celnego bym sie niewybieral... Wiec po 1 wazne jest to zeby znalesc dobry samochod za mala kase , zeby na rachunku cena byla jak najnizsza ,a dodatkowo dobrze jest gdy potwierdzi to wszystko biegly rzeczoznawca !! no i jak jeszcze celnicy sa przychylni to wszystko pojdzie OK
    Masz cos do powiedzenia? na pewno? przemysl to jeszcze raz... a potem napisz!
    ---------------------------
    Nie masz nic do powiedzenia, ale jednak piszesz? KLIKNIJ--> http://twozywo.art.pl/wyraz/spierdalaj.htm

  14. #14
    Awatar Mari
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Polska
    Pojemność
    2.0T
    KM
    62
    Rocznik
    1939
    Kolor
    -
    Posty
    1,619
    dobra, a jak taka operacja licytacji wyglada? Powiedzmy, ze chce kupic jakies A4. Co nalezy zrobic, by pojawil sie na moim podjezdzie (chodzi mi o sam proces licytacji, kto mi go z USA wysyla itp).

  15. #15
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,863
    Duzy wplyw na niska cene rozbitego w stanach auta europejskiego ma fakt ze praktycznie nie istnieje tutaj rynek czesci uzywanych.
    Wiekszosc czesci jest zamawianych u dealera a wiadomo ze nie jest to tania przyjemnosc .
    Znajomy lekko ubil swoja A4 kiedy jakis idiota przed nim na widok pomaranczowego zahamowal tak jakby czlowieka na pasach zobaczyl .
    Uszkodzenia: reflektor , troszke maska i lewy blotnik , zderzak , chlodnica i wiadomo , plasticzki oslonki obejmki i mnostwo plastikowych detali ktore znajduja sie pod maska . Gdyby nie ta chlodnica auto moglo jezdzic..
    Koszty naprawy wycenione zostaly na 9600 $ czyli prawe polowe wartosci auta...
    Gdyby nie fakt ze ma auto mocno zmodyfikowane pewnie sprzedalby biorac kase z ubezpieczenia..

    @ jerzy_dabrowski - nie taka zaradnosc mialem na mysli.



    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

Podobne wątki

  1. Jest HIT !!!!
    Przez RoberTT w dziale Rozrywka
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 29-09-2012, 19:43
  2. Co to jest?
    Przez ICE w dziale Off top - Free
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 06-02-2011, 22:52
  3. co to jest ?
    Przez dudi403 w dziale Off top - Free
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 27-04-2009, 08:04
  4. Co to jest???
    Przez Bart227 w dziale Ogólne
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 06-06-2008, 05:18
  5. U WAS TE? TO JEST w TT
    Przez franco w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 24-11-2003, 08:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •