a ja uwazam, ze jak sa warunki to czemu nie. nie wazne jaki przeciwnik liczy się, że stanął :P

ostatnio miałem okazje jechac starym poldkiem z przyczepą (nie wiem czy jest w stanie nawet jechac 100km/h wiec nie podaje przyspieszenia i na swiatlach obok mnie podjechalo m5 z gosciem kolo 40. ja tym gruchotem warknałem dla jaj a on spojrzał na mnie...no to ja palcem na swiatla przed nami a on kiwnal glowa z delikatnym usmiechem, ktory oczywiscie odwzajemnilem bo to przeciez zabawa:P

i wypi*****ł ze az sie kurzylo, ale powiem szczerze, ze zdziwil mnie tak pozytywna postawa - nie olał, nie potraktował z góry - tylko pokazał co jego auto potrafi, a miło było popatrzeć :P

wiec ja tez nie odmawiam jak ktos do tanca zaprosi