http://motoryzacja.interia.pl/galeri...uze,654988,1,6 w tym aucie siedziałem 20 minut wcześniej koledzy z klasy http://www.malopolska.policja.gov.pl...p.php?idek=800 kolega z klasy dostał 5 lat drugi 19lat zmarł.ogólnie około 10 osób Pożegnałem z Powodu %i nie tylko..od tego czasu jak Pierwszy kolega się zabił nigdy Po % nie wsiadłem i uspokoiłem się z nadmierną Prędkością..
Jazda na bani to chyba plaga w mniejszych miastach i na wsiach szczególnie w sobotę po dysce większość myśli że ich leciwe bejce i calibry to zaubery a sami oni to Kubica
Znowu TT znowu Cabriolet
ja niestety muszę się przyznać uwielbiam max prędkoś - poprostu jestem uzależniony - ale w mieście jak kodeks drogowy przykazał jeżdzę (staram się bardzo mocno 50km/h z dobrymi wynikami) bo uważam że w ten sposób nie generuję zagrożenia w aglomeracjach nigdy nie wiadomo kiedy naćpany małolat z jabolem w ręku wyskoczy ci przed maskę i ch@j w niego ale ja mogbym iść do paki bo wiadomo sportowy samochod spojżą ci zaco miałeś mandaty (w moim przypadku tylko i wylącznie za predkość poza miastem nawet za pasy nie dostałem czy za złe parkowanie) i nieszczęście gotowe a to co stracę w mieście nadrabiam na trasie (zależy jakim wózkiej jadę) ale ogólnie jak jadę auTTem sam wieczorem po moim "lotnisku" to predekość z mojego zdjęcia poniżej często się pojawia- no ale powtarzam staram się to robić jak najbezpieczniej jak się tylko da
[ Dodano: 21 Marzec 2009, 12:46 ]
no a co do jazdy na rauszu raz mi się zdażylo bylo to po imprezie nie dopity szukałem alkocholu i niestety kluczyki leżało na stole to bylo jakieś 8 lat temu nic się nikomu nie stało ale jak wypadłem z samochodu, na postoju, na ulicę i uderzyłem się mocno w głowę (aż miałem siniaka na następny dzień) teraz zawsze zapewniam sobie kierowcę lub taxipo pijanemu to był pierwszy i mój ostatni raz
NO RISK,
NO FUN.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem