Tutaj akurat nie dziwie się że było tyle roboczogodzin (było ich nawet więcej) bo wychodziły różne kwiatki po drodze które nie były przewidziane, miały być tylko płyny, tarcze kotwiczne tył, zestaw do przedniego zacisku... niestety rozsypało się kompletnie wszystko, gwinty się zerwały od przewodów w zaciskach, przewody hamulcowe pękły (rdza), piasty obydwie pęknięte, łożyska w proszku dosłownie. Jeszcze się okazało że dystans na lewym tyle jest uszkodzony ale na szczęście jeszcze mogę z tym jeździć.
Rzeczy do TT szły z ASO i na rozpisce mam nr.części. O dziwo były dostępne. Przy okazji dowiedziałem się że obejmy baku paliwa do Q już nie są na pewno dostępne.
Finalnie faktem jest to że kwota mnie poraziła ale na całe szczęście nie zostało już dużo z mechaniki
:
-luz na wale
-amortyzatory P+T ale to w 2024 bo na razie jest ok
-Poduchy, gumy itd itp z zawieszenia
-wydech ma nieszczelność
-rozrząd z wyjęciem silnika + ewentualnie przewody które będą sparciałe
-gumy od półosi (na szczęście same półosie są ok
)
no i jeszcze obejmy od baku paliwa (jakby ktoś miał przypadkiem takie w całkiem dobrym stanie to chętnie przygarnę do wypiaskowania i malowania bo te tutaj są już w dosyć złym stanie).
A z innych rzeczy to:
-Licznik musi trafić do mistrza Jerry-go
-lampy przód do regeneracji
-boczki z drzwi do obszycia
-reszta rzeczy jak fotele, podsufitka, panel climatronic, radio już mam więc nic tylko w końcu to zamontuje w przyszłym roku
i do tego czekam na przesyłkę od Piotra Górki czyli "Krawietz"
no i to w sumie tyle
A jeśli chodzi o lakierowanie całego auta to xxxxxxxxxxxxxxxxx o wyniku poinformuję).
Tak więc nie ma aż tak źle
powoli, ale do celu
A dodatkowo zamieszczam screeny z raportu autoDNA. Właśnie to utwierdziło mnie w tym że warto aby takie autko zostało w KlubTT.