Witajcie Czytam Wasze forum od czasu do czasu (głównie, gdy występują problemy z TT, czyli rzadko )
Od dłuższego czasu dręczył mnie problem opadniętych drzwi pasażera. Niedawno kupiłem nowe opony i przy docieraniu chyba przesadziłem
z przeciążeniami i problem pojawił się też po stronie kierowcy, postanowiłem działać
Sprawa jest bardzo prosta, wymaga odkręcenia tylko dwóch śrub, ktoś już o tym chyba wspominał.
Śruby są na Torx T45. Ciężko podejść jakimś konkretnym kluczem bo miejsca jest mało, więc trzeba użyć takiego jak na zdjęciu i ewentualnie przedłużyć
go sobie rurką, bo śruby dość mocno trzymają.
Drzwi podparłem podnośnikiem
Po odkręceniu śrub delikatnie unosimy drzwi podnośnikiem, ale tylko tyle żeby dało się wyjąć ten element, który był trzymany przez śruby.
Teraz można go opcjonalnie wyczyścić z brudów. Moje drzwi były opadnięte z obu stron o około 1cm. To już powodowało że zamykały się w niemiły sposób,
z takim dźwiękiem sugerującym że coś jest nie tak. Widać było wyraźnie że domknięcie podnosi je do góry. Pewnie zamek za każdym razem obrywał.
Zaprojektowałem wzór podkładki, dokładnie w kształcie tego elementu który wyjęliśmy.
Wyciąłem z tworzywa grubości 1.2mm, grubość dobierając na czuja. Zrobiłem kilka podkładek, gdyż nie miałem pewności jak dużo trzeba ich podłożyć.
Wkładamy podkładkę razem z metalowym elementem na miejsce, skręcamy całość choć nie ma maxa, gdyż trzeba sprawdzić czy sytuacja się poprawiła.
U mnie drzwi podniosły się idealnie, przetłoczenia na karoserii i drzwiach zeszły się w punkt.
Drzwi za pierwszym razem trzeba zamykać powoli, zobaczyć czy się ładnie zamkną. Jeśli już przy ostatnim etapie zamykanie będzie stuk i nie będzie
się dało zamknąć, to trzeba ręcznie poruszyć tę zapadkę w zamku w drzwiach, dać ją niżej lub wyżej. Nie zrobiłem zdjęcia, ale od razu zobaczycie o co chodzi.
To zjawisko może wystąpić tylko raz po zmianie wysokości drzwi.
Trzeba też sprawdzić czy drzwi po zamknięciu są w tej samej płaszczyźnie co karoseria (po stronie zawiasów). Jeśli nie, to trzeba poluzować te dwie śruby
i delikatnie wyregulować dół drzwi w przód lub tył względem zawiasu. Tam jest pewien zakres ruchu i można to idealnie ustawić.
Postanowiłem to napisać, by nikt niepotrzebnie nie próbował odkręcać śrub zawiasów od strony karoserii, gdyż tam jest ciężki dostęp, można porysować
kluczem lakier a dodatkowo zawias jest jakoś sklejony z karoserią, pewnie lakierem. Szkoda to rozwalać, a ten sposób jest chyba najmniej inwazyjny.
Zrobiłem tę modyfikację dziś i efekt jest rewelacyjny, drzwi zamykają się jak nowe, z minimalną siłą potrzebną do zamknięcia
Jakby co, jestem w stanie produkować takie podkładki
Miłego wieczoru życzę forumowiczom