Zamieszczone przez
lordfury
Witam po dłuższej nieobecności. Koledzy, na ile na dzień dzisiejszy warto z budżetem max. 15 tysięcy podchodzić do tematu Mk1? Bo mam w rodzinie jedną panią, która poważnie rozważa taki krok. Natomiast kluczowe, by ćwiczenie było jak najbardziej "bezobsługowe" - czyli kupujesz i zaczynasz jeździć, bez początkowej zabawy w odszczurzanie auta. Ośka 180KM wystarczy. Pytanie: czy to realne i w miarę szybko osiągalne, czy raczej potrzebna kupa szczęścia i pół roku szukania, więc odradzić taki krok? Dzięki i pozdrawiam.
PS. A gdyby ktoś miał gotowe rozwiązanie powyższego problemu i planował w najbliższym czasie sprzedaż, to prośba o PW ze szczegółami.