Panowie czy wytrzyma akumulator na postoju około miesiąc czy lepiej go odłączyć na wyjazd
Panowie czy wytrzyma akumulator na postoju około miesiąc czy lepiej go odłączyć na wyjazd
lepiej odłączyć
Ok nie będzie problemów z komputerem?
Moim zdaniem jest spokojnie w stanie wytrzymać do kilku miesięcy, ale możesz myśleć o odłączaniu.
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
Najlepiej podłączyć prostownik automatyczny, który sam podładuje aku jak spadnie napięcie.
Sprawny akumulator przy sprawnej instalacji elektrycznej w AUDI TT bez jakiegokolwiek problemu wytrzyma miesiąc.
Wytrzyma znacznie więcej.
AUDI nie przestaje się kochać.
Ja swoje auto czasem zostawiałem na miesiąc jak byłem w delegacji i nie było problemu z odpaleniem.
Lepiej nie odłączać:
Jeśli będzie problem z odpaleniem, to przynajmniej będziesz wiedział ze masz coś nie tak z aku lub instalacja.
Są głosy ze lepiej aku nie odłączać, bo jakieś statystyczne dane w kompie się kasują i przez pewien czas komp zbiera je od zera.
Pozdr
Miki
Mieszkam za granicą a samochód mam w Polsce. Akumulator po 4 miesiącach postoju w zimie kręcił bez problemu. W lato już nie wspomnę. Jak wszystko jest sprawne to miesiąc to żaden wyczyn.
Dokładnie, u mnie po 2 miesiącach jak musiałem wyjechać w delegację auto odpaliło bez problemu. Nie warto odłączać akumulatora, wykasujesz sobie wszystkie ustawienia.
Hej,
ja notorycznie odłączam akumulator bo z TT bardzo malo korzystam. Nie ma żadnych problemów z kompem. Musisz tylko pamietac zeby szybka zjechala w dół, żeby potem nie uszkodzić uszczelki.
Witam Panowie. Skorzystam z okazji i podepnę się pod temat. Zastanawiam się czy taki długi postój samochodu wpływa na niego jakoś negatywnie? Jeśli na przykład przez dwa miesiące leżałoby nieużywane w garażu? Pomijając akumulator. Czytałem, że jest to niezdrowe dla opon, ale zastanawiam się czy po takim czasie mogą się już na stałe zniekształcić. Tak samo czy ma to jakiś wpływ na silnik?
Pozdrawiam!
Już spieszę z odpowiedzią - więc po kilku miesięcznych postojach ( czasem tata się nim karnie, ale raczej bardzo rzadko) problem jest zawsze jeden. Hamulce. Chwyta je . Nie trzymam samochodu na ręcznym a mimo to zbiera się na tarczy tyle rdzy, że pierwsze kilka km to jest dramat. Zanim się nalot nie zetrze to mamy całą gamę pisków, stuków i dźwięków jak przy ruszaniu 100 letnim kutrem. Jak trochę pojeździć to wszystko mija. Oprócz tego absolutnie żadnych problemów. Ps. Raz w zimie przymarzła szyba. Przy otwieraniu drzwi zerwało linki z mechanizmu podnośnika. Myślę jednak, że mogło to się stać nawet po kilku dniach do tego awaria podnośnika jest chyba typowa dla TT.
A co do odlaczania aku to jakie dane w kompie niby sie kasuja?
Bo z tego co mi wiadomo to tylko korekty dlugoterminowe ktore komp juz sobie oblicza po kilku km i po skasowanie bledow dzieje sie dokladnie to samo...
Dla aku zdecydowanie zdrowiej go odlaczac..