Dzięki, bardzo dobra robota. Jak najdzie mnie motywacja, to sam u siebie to poprawię. Niemniej, pomysł z taśmą też zły nie jest i żadnych nieprzyjemności związanych z wilgocią nie było przez zimę.
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
AUDI nie przestaje się kochać.
Da się znaleźć tunera robiącego te auta. Akurat ABT było w promocji, a dość dobre usługi świadczą. Nawiązując do filmiku - słyszałem, nawet ten filmik i wcześniejszy obejrzałem. Przyznam, nie wsłuchałem się za bardzo. Warto podejść do filmiku z dystansem. Jest to wersja USA. Wspomniał autor, że auto ma 275 koni w serii. Jego wypluło 277, Europa ma 272, a ta USA 265... Do tego potem moc wzrosła do prawie 340 koni, choć napisane miał 320, a na wykresach było widać 317... Chyba bym musiał dokładnie przeanalizować te filmiki xd Co do samego silnika - Zastanawia mnie, czy to przypadkiem nie jest mix CDLB i któryś innych silników, choćby z Audi S3. Nie sądzę jednak, by tuner robiący programy dla pokrewnych silników miał jakiekolwiek problemy z moim. O ile traktuje auta indywidualnie, a nie wgrywa gotowca.
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
Ostatnio jakoś tak cicho w temacie. Fakt, że mniej czasu i moją uwagę bardziej pochłaniały motocykle. Cóż, taki sezon. To od początku;
Pare zdjęć w nagrodę;
im3.jpg
im2.jpg
im1.jpg
Trzeba dbać o czystość samochodu
im4.jpg
im5.jpg
Temat naprawy niestety poruszałem. Efekty widoczne na zdjęciu. Jak do tego doszło? Byłem w Castoramie i chyba nieszczęśliwie Pan mi odradzał kleje. Wcisnął mi za to jakąś taką dziwną łatkę do gumy z klejem. Zrobiłem chyba jak należy, choć efekt niespecjalnie mi się podoba. Mam nadzieję, że będzie trzymało. Z góry klej guma-guma raczej nie pomoże, bo ten co był również miał problem ze złapaniem. Dość nieszczęśliwe rozdarcie powodujące problemy z jakąkolwiek sensowną naprawą. Niech wygląda jak wygląda, jak oczy mi wypali to wrócę z czarną taśmą.
im6.jpg
Szczególnie polecam 2-gi plan zdjęcia
im7.jpg
A w tle mój niedawny nabytek. Nie mogę pozwolić, by tetka się męczyła w korkach.
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
Widzę, że jeszcze nie zdecydowałeś się na malowanie zacisków :P
Chyba wszelkie planowane mody dotyczą jednośladu
Nie zastanawiałeś się kiedyś nad zmianą felg na rotory?
Coś takiego:
Cały czas się obawiam, że spieprzę efekt bez rozbierania... Zdecydowanie chciałbym pomalować. A w kwestii felg - na początku myślałem, ale w sumie aktualne są fajne
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
Auto masz piękne jednak cały czas nie rozumiem walki z tą uszczelką, wiem ,że nowa nie jest najtańsza. Ale można kupić używaną w bardzo dobry stanie. Według mnie klejenie i łatki szpecą.
Dopóki nie będzie się nic dziwnego działo, dopóty temat z uszczelką uznaję za zakończony. Domykam pierwszy rok z autem. Wymiany filtrów, olejów za nami, 145 tyś na liczniku.
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
ja wielokrotnie malowałem zaciski w autach bez montazu... folie ponakładać, troche przeszlifować, odtłuścić i malować i wsio... Też zależy jak porządnie chcesz to zrobić i na jak długo efekt ma być
Dziś między innymi byłem na wyważeniu kół i sobie spojrzałem za felgę. Temat faktycznie do zrealizowania, tylko będę musiał się rozejrzeć za podnośnikiem. Niestety mam wielkie szczęście do amorków i tym razem tył po obu stronach do zrobienia. Pora napisać do Gdańska.
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic
Co do malowania zacisków,
biorąc pod uwagę swoje tegoroczne perypetie, to jeśli decydujesz się na rozbieranie zacisków i np proszek, to koniecznie niech ci ktoś to robi, kto zajmuje się tym na codzień (po fakcie stwierdzam ze nie powierzałbym tego zwykłemu mechanikowi).
Bazując na moim doświadczeniu dopytaj o sposób przygotowania przed piaskowaniem/malowaniem -powinien zacisk bez rozbierania być piaskowany malowany. Potem wymiana wszystkich gumek, ewentualnie tłoczków.
Moje zaciski były rozbierane przed tymi operacjami i niby zabezpieczane i bardzo dużo kłopotu było z czyszczeniem ich potem.
W jednym zacisku zerwał mechanik gwint i dodatkowy zacisk poszedł do malowania czyszczenia bez rozbierania - i ta opcja okazała się bezproblemowa.
Jeśli zaciski nie są jakoś mocno skorodowane, to skłaniałbym się do oczyszczenia we własnym zakresie i pomalowania lakierem do zacisków pędzelkiem- lakier się fajnie rozlewa i nie ma zacieków, śladów po pędzlu.
A koszt operacji wielokrotnie mniejszy i szybszy i masz pewność ze hamulce będą działać jak dawniej.
Np. Skubi tak robił, to możesz go dopytać o niuanse.
Pozdr
Miki
Ja właśnie ostatnio przechodziłem akcję odnawiania zacisków - miałem trochę obaw, szukałem nawet jakichś wykonawców, ale finalnie zrobiłem sam. I jestem mega zadowolony z efektów! Kiedyś malowałem pędzelkiem w różnych autach i też było spoko - nawet bez przygotowania powierzchni, a jedynie pociągnięte było hammerite’m - ale teraz założyłem, że przy felgach 20’kach bardziej się wysilę. Ściągałem po kolei koła, szczotką drucianą i papierem ściernym czyściłem zaciski, oczyszczałem, nakładałem worek na śmieci z otworem na zacisk (idealnie się sprawdza na osłonę elementów, które nie mają być malowane), zabezpieczałem błotniki i do przodu! Farba w spray’u do 800st. kupiona w Bricomarche. Zobaczymy jak z trwałością, ale efekt jest po prostu super - jak fabryka
Dzięki za porady Jak wspominałem, na oku mam produkt Foliatec i jak mi się zachce (a w następny tydzień prawdopodobnie znajdzie się energia i chęci) to temat podejmę. Tylko potrzebuję porady na szybko - jaki mało kosztowny podnośnik polecacie, by po prostu móc zdjąć koło, załatwić temat i nie wydać za dużo?
Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic