Ja właśnie ostatnio przechodziłem akcję odnawiania zacisków - miałem trochę obaw, szukałem nawet jakichś wykonawców, ale finalnie zrobiłem sam. I jestem mega zadowolony z efektów! Kiedyś malowałem pędzelkiem w różnych autach i też było spoko - nawet bez przygotowania powierzchni, a jedynie pociągnięte było hammerite’m - ale teraz założyłem, że przy felgach 20’kach bardziej się wysilę. Ściągałem po kolei koła, szczotką drucianą i papierem ściernym czyściłem zaciski, oczyszczałem, nakładałem worek na śmieci z otworem na zacisk (idealnie się sprawdza na osłonę elementów, które nie mają być malowane), zabezpieczałem błotniki i do przodu! Farba w spray’u do 800st. kupiona w Bricomarche. Zobaczymy jak z trwałością, ale efekt jest po prostu super - jak fabryka